Moje praktyki w Walencji już prawie dobiegły końca. Muszę przyznać, że poza
tym, że mogłam zobaczyć wiele pięknych miejsc (sama Walencja jest bardzo wspaniała, ale udało mi się też zobaczyć dużą część oszałamiającej Andaluzji!),
całkiem sporo się nauczyłam. Pracowałam w firmie, która zajmuje się tworzeniem
filmów dokumentalnych, długich metraży wykorzystujących materiały archiwalne i
strony internetowej, która takie materiały archiwizuje i muszę przyznać, że
było to bardzo ubogacające doświadczenie.
mural na tarasie, na którym codziennie spędzałam przerwę obiadową
Moje wakacje poza tym, że były bardzo inspirujące i pracowite, były też bardzo...
filmowe. Nie tylko dlatego, że w dzielnicy, w której pracowałam, Pedro
Almodóvar nakręcił kawałek „Złego wychowania”.
(dokładnie tutaj:)
dzielnica Benimaclet,
C/Mistral 39
Przede wszystkim musiałam
nauczyć się chodzić do kina. Pisałam o tym przy okazji recenzji filmu „Mroczny Rycerz Powstaje”: o ile nie miałabym problemu ze zrozumieniem filmu, to jednak perspektywa ogladąnia dubbingowanego Batmana wydała nam się słaba (a niemal wszystkie filmy w Hiszpanii są dubbingowane). Znaleźliśmy więc YelmoCines – sieć kin oferującą filmy z
dopiskiem V.O.S (czyli wersja oryginalna z napisami). YelmoCines
znajdziecie w większości dużych miast w Hiszpanii, w samej Walencji filmy bez
dubbingu (ale te mniej komercyjne) pokazuje także kino Babel.
filmoteka Walencji
Poza tym, udało mi się też zrealizować dwa blogowe, ciekawe projekty, z
których jestem naprawdę dumna. Pierwszym z nich jest udział w festiwalu
CinemaJove. Dzięki zdobytej akredytacji mogłam nie tylko zobaczyć wiele
interesujących, także premierowych filmów (i posłuchać na żywo obłędnego głosu
Victorii Abril), ale także Wam o nich opowiedzieć – wieloczęściową relację z
CinemaJove znajdziecie TUTAJ.
Drugi projekt to przybliżenie Wam filmu „Arrugas” – „Dyskretne uroki
starości”, powstałego na podstawie komiksu, którego autorem jest Paco Roca. Nie
tylko zobaczyłam wspaniałą wystawę poświęconą rysownikowi, ale także udało mi
się z nim porozmawiać i poznać lepiej jego koncepcję tej (pięknej i bardzo
wzruszającej) historii – na blogu znajdziecie zarówno RECENZJĘ, jak i RELACJĘ ZWYSTAWY + WYWIAD.
fotografie: Aleksander Grześków
Zapraszam do czytania i pisania do mnie filmowych maili lub komentarzy i polubienia na
Facebooku!
Świetnie! Zazdroszczę ciekawego doświadczenia :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za odwiedziny:)). Zapraszam czesciej I dziekuje!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To widzę, że wakacje pełne przeżyć :)
OdpowiedzUsuń