W "Niebezpiecznej metodzie", wyreżyserowanej
przez Davida Cronenberga, Michael Fassbender wcielił się w jednego z ojców
psychoanalizy, Carla Junga i wystąpił w nim u boku Viggo Mortensena i
Keiry Knightley, która powiedziała o nim: „Michaelowi można wszystko wybaczyć.
Nieważne, jaką gra postać. Zawsze potrafi przekonać do siebie publiczność, co
czyni jego pracę fascynującą i nieustannie każe tobie, widzowi, kwestionować
oglądaną sytuację”.
Sam Fassbender w wywiadzie dla
„Interview Magazine” przyznał, że gdy oglądał filmy Cronenberga po raz pierwszy
wiele lat wcześniej, czuł się trochę nieswojo. Jakby ktoś tworzył rzeczywistość
pod fasadą powszechnie przyjętej idei społeczeństwa, zachowania się i etykiety:
świat, który jest zacieraniem granicy pomiędzy fantazją i rzeczywistością,
czymś unikatowym, prowokacyjnym, ale i jednocześnie wzbudzającym strach. Gdy
już spotkał się z reżyserem na planie „Niebezpiecznej metody”, ujęło go to, że
Cronenberg jest osobą bardzo łagodną, z ogromnym poczuciem humoru, ale także
bywa wielkim manipulatorem podczas kręcenia filmu, a właściwie w magicznym
momencie między ustawieniem planu, a włączeniem kamery, co pomaga mu uzyskać
pożądany efekt.
"X Men: Pierwsza Klasa"
Matthew Vaughna to bardzo sprawnie nakręcony (choć miejscami nieco przydługawy)
film ukazujący genezę epickiej sagi X-Men na podstawie komiksów Marvela.
Zachwycający jest szczególnie początek, w którym poznajemy najważniejsze
wydarzenia z dzieciństwa Profesora X (James McAvoy) i Magneto (Michael
Fassbender), kiedy obaj odkrywają swoje nadprzyrodzone moce. Gdy dorastają, aby
zapobiec zagładzie świata, łączą swoje siły z innymi Mutantami, lecz wkrótce
konflikt i różnica wartości niszczą ich przyjaźń i doprowadzają do wybuchu
kolejnej kłótni, tym razem pomiędzy bractwem Magneto, a grupą skupioną wokół
Profesora X.
Złożone postacie z silnymi
charakterami to cecha, która najmocniej wyróżnia film "X Men: Pierwsza
Klasa" spośród innych komiksowych adaptacji, a Fassbender jako Magneto
jest najbardziej wyrazisty: to jego bohater przechodzi najbardziej fascynującą
metamorfozę, od chłopca, który jest świadkiem zabójstwa matki przez nazistów,
po nieokiełznanego brutala.
W 2011 miała miejsce jeszcze jedna
ważna premiera: Michael Fassbender w filmie Cary’ego Fukunagi wcielił się w rolę
Rochestera w ekranizacji „Jane Eyre” Charlotte Brontë. Wybór aktora do tej roli
nie przekonał wszystkich od początku (pojawiły się głosy, ze jest zwyczajnie
zbyt przystojny lub zbyt młody), jednak ostatecznie Fassbender wraz z Mią
Wasikowską w roli tytułowej stworzyli bardzo dobry duet. W rozmowie z „W
Magazine” aktor powiedział, że chciał stworzyć bohatera Byronowskiego, a w
samym Rochesterze fascynowała go jego niejasna przeszłość, inteligencja,
destrukcyjność, tendencje do autodestrukcji, pasja i zatrważający sekret.
Jean-Baptiste Mondino dla
„W Magazine”
Ciąg dalszy nastąpi,
Korektę całego tekstu wykonał:
Grzesiek Szklarczuk
Artykuł w całości możecie przeczytać
na portalu G-Punkt.pl, TUTAJ
Czekam też na Wasze komentarze - tutaj lub na Facebooku, bardzo chętnie poznam Wasze opinie na temat ról Michaela Fassbendera i filmów, w których wystąpił, a także dowiem się, o czym chcielibyście czytać częściej na blogu!
fotografie: listal.com, wmagazine.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz