Muszę Wam coś wyznać.
W tym sezonie uzależniłam się od polskich seriali. To nie tak, że oglądam absolutnie wszystko, ale najpierw zadziałała na mnie czysta ciekawość, a potem... potem było jak z każdym uzależnieniem. Zaczęłam zauważać coraz więcej wad moich nowych ulubionych zjadaczy czasu, a mimo wszystko coraz trudniej mi jest to porzucić.
O jakich tytułach mówię?
- Najładniejszy teledysk o krojeniu ludzi, czyli "Lekarze"
reż. Filip Zylber
Seriale medyczne to teraz dosyć modna materia telewizyjna, a "Lekarze" idealnie realizują schemat. Jest tu najlepszy szpital z całym zespołem barwnych medyków, promocja polskiego miasta (w tym wypadku przenosimy się do Torunia), wątek miłosny (jak na razie, mamy cały czworokąt rozgrywający się między bohaterami granymi przez Pawła Małaszyńskiego, Magdalenę Różczkę, Agnieszkę Więdłochę i Szymona Bobrowskiego), plejadę różnorodnych postaci na drugim planie i...
...i to, co odróżnia serial TVNu od wszystkich innych seriali pokazywanych obecnie w polskiej telewizji: "Lekarze" mają w obsadzie Wojciecha Zielińskiego, a jego doktor Orda to naprawdę ciekawa, złożona postać.
- Historia Franza Maurera 20 lat później, który nie pali i nie przeklina, czyli "Paradoks"
reż. Greg Zgliński (odc. 1-6), Igor Brejdygant (odc. 7), Borys Lankosz
O jakich tytułach mówię?
- Najładniejszy teledysk o krojeniu ludzi, czyli "Lekarze"
reż. Filip Zylber
Seriale medyczne to teraz dosyć modna materia telewizyjna, a "Lekarze" idealnie realizują schemat. Jest tu najlepszy szpital z całym zespołem barwnych medyków, promocja polskiego miasta (w tym wypadku przenosimy się do Torunia), wątek miłosny (jak na razie, mamy cały czworokąt rozgrywający się między bohaterami granymi przez Pawła Małaszyńskiego, Magdalenę Różczkę, Agnieszkę Więdłochę i Szymona Bobrowskiego), plejadę różnorodnych postaci na drugim planie i...
...i to, co odróżnia serial TVNu od wszystkich innych seriali pokazywanych obecnie w polskiej telewizji: "Lekarze" mają w obsadzie Wojciecha Zielińskiego, a jego doktor Orda to naprawdę ciekawa, złożona postać.
- Historia Franza Maurera 20 lat później, który nie pali i nie przeklina, czyli "Paradoks"
reż. Greg Zgliński (odc. 1-6), Igor Brejdygant (odc. 7), Borys Lankosz
Seriali kryminalnych w TVP było już co najmniej kilkanaście (ja do tej pory uwielbiam "Pitbulla"!), ten jednak przykuł moją uwagę ze względu na pojawienie się w obsadzie Bogusława Lindy.
Niestety, Bogusławowi Lindzie udało się kilka razy potknąć, ale mimo wszystko miałam ogromną nadzieję, że jego czas ponownie nadejdzie. I rzeczywiście, rola inspektora Kaszowskiego, który zamieszany jest w mroczne narkotykowe historie, nierzadko stosuje dosyć kontrowersyjne metody odkrywania prawdy, którego przeszłość owiana jest bolesną tajemnicą i który musi walczyć o swoje dobre imię w obliczu niespodziewanej kontroli z Służb Wewnętrznych (którą uosabia postać grana przez Annę Grycewicz) jest niczym uszyta na Lindę.
A historie opowiadane w poszczególnych odcinkach intrygują mnie na tyle, że czekam niecierpliwie na każdy kolejny czwartek. Serio.
A Wy oglądacie jakieś polskie seriale?
PS1. Pozostając przy wyznaniach, tutaj jest pewne, które lubię szczególnie (a słowo confession w ustach Dave'a Grohla brzmi naprawdę wyjątkowo):
PS2. Mam też dla Was pewne ogłoszenie reklamowe.
Ponieważ otrzymuję od Canal + informacje na temat ich najnowszej produkcji, "Misji Afganistan", chciałam zapytać Was, czy widzieliście już może pierwsze odcinki?
Jak wrażenia?
ja też oglądam Lekarzy i nie bardzo mogę się oderwać, z tym że zamiast Lindy jako drugi serial wybieram Prawo Agaty, dużo lepsze niż lekarze ;))
OdpowiedzUsuń"Prawo Agaty" też oglądam, ale ponieważ serial zaczął się w zeszłym sezonie, to udałam, że się nie liczy ;) trzy seriale to dla mnie co najmniej o dwa za dużo, nie wiem, jak to jest, że znajduję na nie czas ;)
OdpowiedzUsuńZaczęłam "Prawo Agaty", ale skończyłam... sama nie wiem czemu... Obecnie nadrabiam sezony "Dextera" ;)
OdpowiedzUsuńZadnego z seriali o których mówisz nie widziałem. Do Lekarzy raczej się nie przekonam, jednak Paradoks, wygląda zachęcająco. Muszę się zastanowić też nad Misją Afganistan.
OdpowiedzUsuńZ seriali polskich, które obejrzałem do tej pory, niezmiennie nr 1 jest dla mnie Oficer :) Muszę się jednak przyznać, że nie widziałem Pitbulla, chociaż słyszałem same dobre słowa o nim ;)
Pitbulla warto obejrzeć, chociażby pierwszą serię, bo jest świetnie rozpisana i świetnie zagrana.
Usuńi Oficera oczywiście też pamiętam, ma moc moc!
Misji Afganistan jeszcze nie widziałam niestety, ale czytałam ostatnio artykuł o powstawaniu filmu i już samo to daje mi nadzieję, że będzie to kawał dobrej, mocnej i przekonującej, bo prawdziwej roboty. I aktorskiej, i reżyserskiej i w ogóle filmowej.
OdpowiedzUsuńCo do samego Canal +, o którym wspomniałaś, muszę przyznać, że to ostatnio najlepszy kanał jaki mi się przytrafił. Szczególnie jeśli chodzi o serial "Krew z krwi", który wciągnął mnie maksymalnie od pierwszych scen. Wiem, że marka Żuławski pociąga za sobą emocje i kinematograficzne dreszcze, ale nie sądziłam, że już po pierwszym odcinku nie będę potrafiła wrócić do normalności. A to dla mnie wyznacznik jakości. Dlatego polecam się wchłonąć.
W ogóle lubię polskie seriale i tak jak napisałaś, jest to również u mnie uzależnieniem, ale trwającym dłużej. Do dzisiaj wracam do "39 i pół", do trylogii "Oficera" i wielu innych.
Obok "Paradoksu" przeszłam obojętnie. Mea culpa. Najwyraźniej muszę to zmienić! :)
Pozdrawiam i zapraszam :)
"Paradoks" ma niepozorną promocję chyba, ja początkowo też przeszłam koło niego obojętnie, ale mój Tato kazał mi to koniecznie naprawić :)
Usuńa o serialu Żuławskiego słyszałam, po Twojej opinii tym bardziej mam nadzieję, że będę miała okazję go kiedyś zobaczyć!!!
Ja bardzo Ci polecam "Czas honoru". Jak dla mnie (i nie tylko, bo cieszy się dobrą opinią także wśród środowiska filmowego), jest to najlepszy polski serial od lat. Z pewnością o nim słyszałaś ;) Można o nim mówić nawet w kontekście Twoich zainteresowań modowych bo wygląd bohaterów jest tam zawsze dopracowany, no a te stroje z lat 40 robią wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Misję Afganistan - jest średnio. Ja postanowiłam oglądać dla Piotra Roguckiego, który jest moim ukochanym wokalistą. Oczywiście, on mnie nie zawiódł, ale jeśli chodzi o cały serial to mam mieszane uczucia. Drażni mnie to, że w pierwszym odcinku zarysowano, że każdy z żołnierzy, którzy wylatują na ową misję ma jakiś swój rodzinny problem. To dla mnie takie na siłę dorabianie dramatów. Poza tym niesamowicie irytuje mnie Ilona Ostrowska, która nadal mówi z akcentem Lucy z "Rancza". No ale poza tym jest w miarę ok - dobrze chyba oddano specyficzne środowisko żołnierzy, ich język i wzajemne relacje. Myślałam, że ten serial będzie jednak czymś szokował, jakimś nowatorstwem. Na razie nie szokuje, ale dam mu jeszcze szansę. O, jeszcze jedno - fajnie dobrana ścieżka dźwiękowa, to na pewno!
"Czas Honoru" oglądałam kiedyś, pierwszy sezon i podobał mi się bardzo, ale później gdzieś się zagubiłam...
Usuńa szkoda, dziękuję za przypomnienie!
Moja Mama jest wielką fanką i też ciągle mi mówi o tym, że powinnam obejrzeć i że na VOD jest cały komplet odcinków.
Myślę, że w jakieś ferie zacznę (nie mogę się wciągnąć przed sesją! ;)) i powoli, powoli będę ulegać czarowi. bo jestem pewna, że mi się spodoba!
dziękuję też za opinię o "Misji..." - chciałabym zobaczyć chociaż odcinek, żeby się przekonać na własne oczy :)
Pitbulla mogę oglądać zawsze i wszędzie. Uwielbiam. Wszystko w tym serialu jest idealne. Obsada, klimat, fabuła, muzyka. Mniam mniam! Kiedyś trafiłam na serial "Mrok" z Przemysławem Bluszczem w roli głównej, którego uwielbiam. To serial sprzed 8 lat. Tam zauważyłam Magdalenę Popławską, o której jeszcze wtedy nie było tak głośno.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o Paradoks to przegapiłam dwa pierwsze odcinki i już nie potrafiłam w serial wejść, ale po Twojej opinii chyba jednak dam szansę serialowi raz jeszcze. Lekarzy oglądam jak trafie. Canal nie posiadam niestety i żałuje, bo jestem bardzo ciekawa Misji, a najbardziej Krew z krwi.
Również polecam Czas honoru. Miałam przerwę, ale teraz powróciłam, bo czasy zaraz po wojnie są dla mnie bardziej interesujące od samej wojny. Wkręciłam się też już jakiś czas temu w "Bez tajemnic".
Ale co tu dużo mówić żaden współczesny polski serial nie jest w stanie zawładnąć moim sercem tak bardzo i tak na zawsze jak najcudowniejszy "Dom" i najwspanialszy "Daleko od szosy"
Pozdrawiam cieplutko!
"Mroku" nie znam!
Usuńchętnie do niego sięgnę, jeśli uda mi się znaleźć jakieś archiwalia !!!
co do "Paradoksu" - nic straconego, wszystko jest na vod.onet.pl, ja oglądam zawsze tam, ponieważ w czwartkowe wieczory zazwyczaj po prostu nie mam na to czasu.
"Czas Honoru" nadrobię. na pewno! dla klimatu, obsady... wiem, że warto :)
no i "Bez tajemnic"..! bardzo intryguje mnie opis, zamysł, no i znów: obsada, rewelacja!
no i najważniejsze: powiedziałaś dokładnie to, co sama mam a myśli.
też jestem wielką fanką "Daleko od szosy" ("pójdziemy na wsiowy potańc?")!!! "Dom" znam tylko ze słyszenia, natomiast uwielbiam też niezapomniane "Noce i dnie"!
Ojej ojej! Nie znasz Domu! Zamień się ze mną. Plisss. Też bym chciała nie znać i dopiero odkrywać, zakochiwać i przywiązywać do bohaterów i pierwszy raz się wzruszyć i mieć ściśnięte gardło podczas czołówki. Czeka Cię cudowna podróż do powojennej Warszawy. Dom i Daleko od szosy to ta sama klasa. Nie wiem, który bardziej kocham i nie wiem czy kocham bardziej Leszka z Daleko czy Andrzeja z Domu. Zależy co akurat po raz enty oglądam. Noce i dnie także uwielbiam. O kocham najbardziej Bogumiła ot co!
UsuńMisja Afganistan - obejrzałam z ciekawości pierwszy odcinek. Zaczyna się sceną łóżkową, trochę ni przypiął ni wypiął. Nie wróży to dobrze, jeśli twórcy zakładają, że aby produkt się sprzedał, już na starcie potrzebne są cycki(jest parę wyjątków, ale one potwierdzają regułę).
OdpowiedzUsuńPrzewidywania trafne, bo dalej jest niestety słabo. Nie mówię już o odwzorowaniu wojskowych realiów, sprzętu, taktyki, są tam rażące niedociągnięcia, ale pewnie większość ich nie zauważy. Aktorów szkolił ponoć były operator GROMu - cóż, Michała Żebrowskiego do "Wiedźmina" uczył jeden z najlepszych polskich aikidoków i g... to dało, bo raz że styl walki aikido do stylu walki wiedźmina ma się tak, jak taktyka jednostek specjalnych do taktyki wojsk liniowych, czyli nijak, a dwa, że z braku czasu i budżetu szkolenie było pewnie po łebkach i to widać. Ale już się o to nie czepiam. Natomiast czepię się gry aktorskiej, bo jest słaba, drętwa, dialogi są sztuczne i całość nudna jak flaki z olejem. Podobnie kiepską grę aktorską widziałam w amerykańskim "Act of Valor" - ale tam nie grali zawodowi aktorzy, lecz prawdziwi żołnierze, których zatrudniono, bo dobrze im wychodzi to, co robią zawodowo. Ciekawa jestem, co dobrze wychodzi polskim aktorom, bo niekoniecznie jest to zawód wykonywany. Jeśli jest to produkcja, której celem jest uwypuklenie wątków psychologicznych, to z takim drewnianym aktorstwem nie wróżę sukcesu. A jeśli miała ukazać realia misji afgańskiej, to z takim budżetem i takim przygotowaniem technicznym nie należało się za to brać.
Jednym słowem rozczarowanie. Ale rozczarowuje nie tylko "Misja", ale większość polskich produkcji serialowych ostatnich lat ( i niestety większość filmów). Jeśli chodzi o polskie seriale o tematyce wojennej, to wolę zostać przy "Czterech pancernych" i "Stawce większej niż życie". W ogóle wole odświeżyć sobie stare polskie seriale, a nowe omijam z daleka.
Polecam natomiast polski serial dokumentalny o wojsku pt. "Kawaleria powietrzna". Ten jest dobry. Pozdrawiam
bardzo ciekawy głos krytyczny!
UsuńJa kompletnie nie znam się na tych detalach wojskowych, dlatego ciężko by mi było powiedzieć coś tak konstruktywnego jak to, co Ty napisałaś.
Dziękuję!
Misja Afghanistan? Realia nawet dobrze oddane - dużo w tym autentyzmu, ale aktorzy drętwo, czasami ich gra, odbiegająca od normalnych zachować na misji, graniczy ze śmiesznością.
UsuńZ seriali, które wymieniłaś na razie oglądam tylko Paradoks i naprawdę z odcinka na odcinek robi on na mnie coraz lepsze wrażenie. Co do Bogusia, to minimalna nutka Franza Maurera się wkrada - jak na razie z super zaawansowanych wyliczeń wyszło mi, że zabluźnił raz, ale kto wie może jeszcze się rozkręci ;). Jeżeli chodzi o resztę seriali to Misję Afganistan mam w planach, a Lekarzy podarowałem sobie po obejrzeniu jednego odcinka ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hudson
jedyny polski serial, który mnie autentycznie wciągnął i bardzo podobał to był "GLINA". Bardzo go polecam.
OdpowiedzUsuńciekawy post :)
OdpowiedzUsuńA ja się nie zgodzę co do Czasu honoru, uważam, że ten serial stopniowo robił się coraz nudniejszy, powtarzalny, sztucznie rozciągany... Aż do 5 sezonu, aktualnego. Odkąd weszli komuniści, akcja powróciła ;) Jest Cielecka! Samo patrzenie na nią mi wystarcza! Szkoda mi tylko, że właśnie przed chwilą pozbyli się Gorczycy...
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że polskie seriale przeszły długą drogę w ostatnich latach! Kiedyś kojarzyły się głównie z telenowelami, a teraz mamy produkcje na naprawdę światowym poziomie. Seriale jak Wataha czy Ślepnąc od świateł pokazują, że potrafimy stworzyć mocne, angażujące historie, które trzymają w napięciu. Cieszy mnie, że coraz więcej uwagi poświęca się jakości scenariusza i realizacji. Mam nadzieję, że ta tendencja się utrzyma, bo polska telewizja ma ogromny potencjał
OdpowiedzUsuń