15 grudnia 2012

Mądrość i seks


reż. Madonna
scen. Madonna, Dan Cadan
2008

Recenzja ukazała się w najnowszym numerze Shot Magazine (tym razem wydanego tylko online). Cały magazyn możecie przeczytać TUTAJ.


Madonna nie jest najlepszą aktorką. Osiem Złotych Malin (między innymi za role w filmach „Rejs w nieznane”, „Śmierć nadejdzie jutro”, „Sidła miłości” czy „Układ prawie idealny”) wydaje się być idealnym komentarzem, a jednak Madonna jest też mistrzynią nie tylko skandali, ale i zaskoczeń. Artystka ma bowiem na swoim koncie Złoty Glob za rolę Evity Perón w filmowej biografii żony prezydenta Argentyny, a reżyser Alan Parker pozwolił Madonnie stworzyć kreację kobiety silnej, niezależnej, charyzmatycznej i fantastycznie inspirującej. Madonna nie jest też najlepszą reżyserką. Jednak w jej debiutanckim obrazie „Mądrość i seks” odnajdziemy kilka elementów, które intrygują, dają się lubić i dla nich warto obejrzeć ten film.


Juliette, Holly i A.K. mieszkają razem w londyńskim mieszkaniu. Każdy z nich na swój własny i dość niepowtarzalny sposób stara się zmierzyć z rzeczywistością: Juliette (Vicky McClure) jest uzależniona od leków. Pracuje w aptece, ale czuje, że jej prawdziwym powołaniem jest pomaganie potrzebującym w krajach Trzeciego Świata. Ponadto boryka się nie tylko z problemami rodzinnymi, ale i nieustannie musi odpierać zainteresowanie żonatego szefa. Holly (Holly Weston) marzy o karierze baletnicy, ale by zarobić na życie, postanawia zostać striptizerką. 


Zakochany w niej A.K. (rewelacyjny Eugene Hütz, wokalista zespołu Gogol Bordello, który już wcześniej w filmie „Wszystko jest iluminacją” pokazał, że jest wprost stworzony dla kina!) jest frontmanem kapeli punk-rockowej, ale zarabia spełniając sadomasochistyczne fantazje znudzonych pożyciem małżeńskim mężczyzn. A.K. opiekuje się także sąsiadem: niewidomym profesorem Flynnem, w którego wcielił się Richard E. Grant i jego rola jest prawdziwym diamentem. Mężczyzna, którego geniusz leży przykryty grubą warstwą kurzu fascynuje młodego chłopaka, a sama rola przypomina mi inną fantastyczną postać, którą stworzyć Richard E. Grant, czyli tytułowego bohatera z filmu „Withnail i ja” Bruce’a Robinsona. Profesor Flynn jest niejako starszą wersją Withnaila. W filmie z 1987 roku bohater to dekadencki student, który marzy o karierze aktorskiej, w „Mądrości i seksie” zyskuje dojrzałość, talent pisarski i, ostatecznie, wielką desperację oraz absolutny brak woli życia.


Świetna muzyka, dzikość i mieszanka wybuchowa dziwacznych pomysłów dały film, który należy potraktować z przymrużeniem oka, ale jednocześnie warto spróbować zrozumieć bohaterów, których problemy, mimo że nieco ekscentryczne, pokazują pewien wachlarz niepokojów młodości. 
Ponadto, w charakterystyczny dla siebie i nieco nazbyt ekshibicjonistyczny sposób, Madonna rozlicza się w filmie z własnej przeszłości. Fani mogą odnaleźć w nim nie tylko tytułowe mądrość i seks, ale i dodatkową przyjemność z odnajdywania podczas seansu inspiracji pochodzących z jej barwnej biografii i kariery artystycznej. 


fotografie: allmoviephoto.com, hotflick.net

1 komentarz:

  1. "Mądrość i seks" to produkcja, której niestety nie wspominam za dobrze. Madonna tak jak napisałaś jest fatalną aktorką. Nie przepadam za nią, ale muzykę mógłbym słuchać i słuchać.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :>

    OdpowiedzUsuń