Falling In Love
reż. Ulu Grosbard
scen. Michael Cristofer
1984
... Czyli dzisiaj coś specjalnie dla mojej Mamy.
Uwielbiam filmy, w których pozornie nic się nie dzieje. Film Ulu Grosbarda to jeden z najpiękniejszych melodramatów świata. Historia jest pozornie bardzo prosta, poniekąd wręcz banalna.
Mężczyzna spotyka kobietę w drzwiach księgarni, w której oboje kupują bożonarodzeniowe prezenty dla swoich partnerów. Zderzają się, przypadkowo zamieniają paczkami i… rozchodzą każde w swoją stronę.
Spotykają się wkrótce znów w pociągu, którym codziennie oboje jeżdżą do pracy. Spostrzegają, jak bardzo są do siebie podobni i jak bardzo im na sobie zależy oraz jednocześnie: co mogą stracić, gdy poddadzą się temu uczuciu. Ona – stabilny związek z długoletnim partnerem, on – życie rodzinne z żoną i dwójką dzieci.
Wbrew pozorom film nie jest gorzki i daje nadzieję na istnienie prawdziwej miłości. Ponadto – bezkonkurencyjni Robert de Niro i Meryl Streep w rolach głównych.
fotografie: imdb.com
Facebook. zapraszam!
po cichu przyznam, że.. ubóstwiam R. de N.!! :)
OdpowiedzUsuńDoskonale to rozumiem! de Niro jest znakomity, moja Mama zaraziła mnie chęcią oglądania filmów z nim, muszę koniecznie nadrobić klasykę ;)
OdpowiedzUsuńProwincja, na Brackiej (tarta cytrynowa, cappucino albo czekolada). Pożegnanie z Afryką - kawki i herbatki na św Tomasza. Obiadek - koniecznie na Placu Nowym na Kazimierzu i mają być to zapiekanki (ZE SZPINAKIEM I SOSEM SZPINAKOWYM, MISTRZOSTWO). W ogóle polecam Plac Nowy, inaczej okrąglak. Alchemia i parę innych kawiarenek, pijalni, jadalni. A jak będziecie w niedziele to bądźcie tam z rana, na targu staroci i swieże owocki będą :) Który to weekend?
OdpowiedzUsuńJuana