19 sierpnia 2010

Martin Scorsese meets Leonardo DiCaprio


Jakiś czas temu przytoczyłam fragment rozmowy Martina Scorsese ze Spikiem Lee przy okazji wywiadu dla "Interview". Scorsese opowiadał o współpracy z Leonardo DiCaprio, która do tej pory zaowocowała czterema filmami (a w planach jest przygotowanie kolejnych dwóch).


Gangi Nowego Jorku
2002


Irlandzki imigrant Amsterdam Vallon (Leonardo DiCaprio) powraca po kilkunastu latach spędzonych w więzieniu do Nowego Jorku, by pomścić śmierć swojego ojca. Chłopak wie, że aby tego dokonać musi zbliżyć się do oprawcy, przywódcy anty-imigranckiego gangu, znanego jako Bill Rzeźnik (moja wielka miłość Daniel Day-Lewis).


To ciekawe ukazanie zmagań Amsterdama skontrastowanych z zamieszkami na imponująco odwzorowanych ulicach Nowego Jorku z połowy XIX wieku. A "The hands that built America" U2 to jedna z najbardziej poruszających filmowych piosenek, szczególnie w zestawieniu z kadrami obrazu Scorsese.


Aviator
2004


Biografia Howarda Hughesa - miliardera, reżysera, pilota i konstruktora lotniczego, który w 1935 r. ustanowił światowy rekord prędkości (567 km/h) to klasyczna hollywoodzka superprodukcja.


Opowiada bajkową historię pozornie zwykłego człowieka o niezwykłych zainteresowaniach i ogromnej pasji do intensywnego życia i... pięknych kobiet (Katharine Hepburn zagrała Cate Blanchett, Avę Gardner - Kate Beckinsale, a Jean Harlow - Gwen Stefani). Leonardo DiCaprio świetnie portretuje przemianę bohatera z energicznego wizjonera w ekscentrycznego samotnika.


Infitracja
2006


Ten film spotkał się z kilkoma falami krytyki. Po pierwsze - jest remakiem ("Infernal Affairs" z Hongkongu, 2002), po drugie - Martin Scorsese dostał wreszcie za ten film upragnionego Oscara za reżyserię. I tutaj pojawiły się głosy, że jest to jedynie nagroda pocieszenia za to, iż nie otrzymał jej za swoje wybitne dzieła sprzed lat. Ja jednak lubię tę wielopoziomową historię, siatkę zależności między światem przestępczym, a praworządną policją oraz ironiczny dystans, którym okraszony jest film.


Postacie są nakreślone grubymi kreskami przez fenomenalną obsadę (Daniel Day-Lewis powiedział kiedyś, że Scorsese się nie odmawia. To jest chyba prawda, gdy w jednym filmie mogą spotkać się Jack Nicholson, Leonardo DiCaprio, Mark Wahlberg, Matt Damon, Martin Sheen i Alec Baldwin), a akcja utrzymana jest na dobrym poziomie nie pozwalając na ani chwilę znużenia. Klasa.


Wyspa Tajemnic
2010


Lata 50., Zatoka Bostońska i zakład dla obłąkanych przestępców. Teddy Daniels (Leonardo DiCaprio) i Chuck Aule (Mark Ruffalo) zostają wysłani na wyspę by rozwiązać zagadkę tajemniczo zaginionej pacjentki. Podczas prowadzenia śledztwa coraz głośniej odzywają się osobiste problemy Danielsa, jego traumy i lęki, które wprowadzają w oglądaną historię kolejne niedopowiedzenia a nas - w kolejne światy, zacierając granicę między prawdą a fikcją.


Ten film dziwnie kojarzy mi się z "Przylądkiem Strachu" Scorsese - nie z powodu podobieństwa tematów, raczej: klimatu. Oba trzymają w ogromnym napięciu, w poprzednim niekwestionowaną gwiazdą był Robert De Niro, tutaj - Leonardo DiCaprio po raz kolejny staje na wysokości zadania.


Nie będę na razie pisać więcej o Leonardo DiCaprio. "Incepcję" Christophera Nolana obejrzałam z zapartym tchem i dreszczami na plecach, podobała mi się zarówno błyskotliwa fabuła, jak i znakomita obsada. Ma świetny klimat i pomimo iż nie jest to film mojego życia, mogę przyłączyć się do głosów powszechnego dzikiego optymizmu.

fotografie: allmoviephoto.com

3 komentarze:

  1. dziękuję za komentarze ;)
    jakby Ci się pomysły skończyły to wrzuuuć jakies filmy sprzed 20 lat! ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. no no zgadzam się, leo jakos ma dobrą passę widzialam wiekszosc filmów i mysle że jest niezle ;)

    OdpowiedzUsuń