Gdybym była hiszpańską aktorką (lub aktorką w ogóle!) dniami i nocami marzyłabym, aby chociaż raz, gdziekolwiek, zostać nazwana kobietą Almodóvara, bo to kojarzy mi się niemal z pełnią aktorskiego wtajemniczenia. Pedro Almodóvar uwielbia kobiety. Uważa, że są znacznie bardziej złożone, niż mężczyźni. Jak nikt inny potrafi ukazać kobiecy świat, nadać mu milion różnych wymiarów i dowieść, że mężczyźni są tam jakby zbyteczni (chociaż, jak możemy się przekonać w "Matadorze" lub "Porozmawiaj z nią", często mężczyzna jest dopełnieniem kobiety, czynnikiem, który postać kobiecą czyni jeszcze bardziej intrygującą, wprowadza ją na nowe tory. Ja miewam wrażenie, że mężczyźni są czasem dla Almodóvara po prostu najbardziej pasującym rozwiązaniem fabularnym).
Jest więc kilka aktorek, które mistrz Almodóvar zatrudnia równie chętnie, jak często:
Carmen Maura
Pomogła mu przy tworzeniu jego pełnometrażowego debiutu "Pepi, Luci, Bom i inne dziewczyny z dzielnicy" (1980) i zagrała w nim jedną z tytułowych ról - Pepi zgwałconą przez policjanta, który odkrywa u niej plantację marihuany. Gdy wydawało się, że Maura i Almodóvar tworzą filmowy duet idealny, w 1988 ich zawodowe drogi się rozeszły, aby Carmen mogła znów zabłysnąć jako matka wracająca z zaświatów w "Volver" (2006) - co ciekawe, za kreacje aktorskie w tym filmie nagrodę w Cannes odebrał cały żeński zespół, jako perfekcyjna i nierozerwalna układanka.
Almodóvar powtarza, że woli Penelope plebejską niż wyrafinowaną, do "Volver" wystylizował ją na młodą Sophię Loren z włoskich komedii i kazał walczyć z demonami przeszłości i przykrym życiem codziennym. We "Wszystko o mojej matce" (1999) gra siostrę miłosierdzia, która zachodzi w ciążę z prostytuującym się transwestytą-nosicielem wirusa HIV. Kiedyś miałam pewne wątpliwości co do oceny umiejętności i filmowej prezencji Penelope, ale po pewnym czasie (i kreacjach Almodóvara) z przekonaniem mogę powiedzieć, że jest po prostu rewelacyjna.
"najbardziej interesuje mnie u niej zdolność do gry w stanie napięcia, chociaż nie zawsze jej to odpowiada. Często mówi mi: "Pedro, dlaczego nie napisałeś dla mnie przyjemnej roli grzecznej i sympatycznej dziewczynki?". Marzę, aby Victoria stała się drugą Betty Davis"
z: "Almodóvar. Rozmowy" przeprowadził Frederic Strauss
wyd. Świat Literacki, Izabelin 2003, tłum. Oskar Hedemann
z: "Almodóvar. Rozmowy" przeprowadził Frederic Strauss
wyd. Świat Literacki, Izabelin 2003, tłum. Oskar Hedemann
Rossy de Palma
Jedna z najbardziej charakterysycznych kobiet świata. I, jednocześnie, jedna z najlepiej pasujących osób do światów Pedro Almodóvara.
Na ten temat można by napisać cały doktorat (bo nie wspomniałam powyżej o Chus Lampreave, Marisie Paredes, Juliecie Serrano, Loli Duenas czy Bibi Andersen!) , dlatego wybaczcie mi dość powierzchowne potraktowanie sprawy, ale z drugiej strony nie mogłam sobie odmówić podkreślenia tak dobitnej cechy kina Almodóvara, jaką jest, można rzec, jego cudowna kobiecość.
Na ten temat można by napisać cały doktorat (bo nie wspomniałam powyżej o Chus Lampreave, Marisie Paredes, Juliecie Serrano, Loli Duenas czy Bibi Andersen!) , dlatego wybaczcie mi dość powierzchowne potraktowanie sprawy, ale z drugiej strony nie mogłam sobie odmówić podkreślenia tak dobitnej cechy kina Almodóvara, jaką jest, można rzec, jego cudowna kobiecość.
fotografie
I jeszcze mała dygresja pozafilmowa:
Oto Gaba Kulka, czyli postać na polskiej scenie muzycznej, której chciałabym się baczniej przyglądać. Na kameralnych koncertach prezentuje się świetnie, ja byłam naprawdę zachwycona. Ma znakomite warunki głosowe, fantastycznych muzyków, intrygujące aranżacje i bardzo czarującą osobowość. To taka jakby awangardowa, polska wersja połączenia Kate Bush z Dolores O’Riordan i szczyptą fantazji.
Warto znać!
Warto znać!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń