31 grudnia 2013

(Filmowe) Odkrycia 2013 Roku

I znów na blogu było nieprzyzwoicie cicho przez zbyt długi czas - bardzo dziękuję jednak wszystkim, którzy ciągle tu zaglądają, bo pisanie wciąż sprawia mi wiele przyjemności, potrzebowałam tylko krótkiej (lub nawet nieco dłuższej) przerwy.

Nie była to przerwa wyłącznie od samego blogowania, ale także od śledzenia nowości, więc nie potrafiłabym zrobić porządnego podsumowania mijającego roku. Pomyślałam jednak, że opowiem Wam o najbardziej godnych uwagi, poruszających lub zwyczajnie przyjemnych (około)filmowych odkryciach oraz inspiracjach 2013.


Współpraca Wesa Andersona z Pradą


Wiecie, jak bardzo lubię Wesa Andersona (i cały andersonowski mikrokosmos ze zbyt dorosłymi dziećmi, nieprzystosowanymi dorosłymi, przepięknymi wnętrzami i kapitalnym poczuciem humoru), dlatego informację o współpracy reżysera z jedną z najbardziej prestiżowych marek przyjęłam ze szczerym entuzjazmem.
Pierwszy z filmów - reklamę zapachu Candy (znajdziecie ją tutaj) - stworzony wspólnie z Romanem Coppolą zainspirował film "Jules i Jim" Françoisa Truffauta, a w główną bohaterkę wcieliła się jedna z najciekawszych aktorek francuskich młodego pokolenia, Léa Seydoux
Drugi to "Castello Cavalcanti" (tutaj) w której główną rolę (kierowcy zagubionego na włoskiej prowincji) zagrał jeden z ulubionych aktorów Andersona, Jason Schwartzman i jest to swoisty hołd dla mistrza kina włoskiego, Federico Felliniego ("Candy" i "Castello Cavalcanti" to również typowe przykłady filmu modowego - o co chodzi, przeczytacie TUTAJ).
Nic tylko podziwiać!


Śpiewający Ryan Gosling

Jak powiedziała moja przyjaciółka: "Ryan, możemy cię kochać jak będziesz muzykiem, bo tak to nie" ;) Na pewno wiecie co mamy na myśli - nie jesteśmy fankami Ryana Goslinga (niezależnie od tego, czy ma na sobie koszulkę, czy nie), nie śledzimy z zapartym tchem jego filmografii (chociaż ja widziałam jej sporą część gdy przygotowywałam się do napisania artykułu, który możecie znaleźć TUTAJ i TUTAJ), a jednak "Pa Pa Power", "In The Room Where You Sleep" lub "Lose Your Soul" wprawiają nas zawsze w szczególnie dobry nastrój.



Ciekawostką jest, że Ryan Gosling wraz z przyjacielem Zachiem Shieldsem wymyślili swój zespół jeszcze zanim byli w stanie stworzyć cokolwiek wartościowego - uczyli się grać i komponować właśnie po to, by móc urzeczywistnić swoje marzenie o graniu zakręconej, nieco mrocznej, ale i bardo uczuciowej muzyki.
Jeśli jeszcze nie znacie projektu Dead Man's Bones, oto próbka:



"Polowanie", reż. Thomas Vinterberg

To film, który w minionym roku poruszył mnie najbardziej.
"Polowanie" to portret walki o godność. To rozdzierająca opowieść o zaufaniu, potędze kłamstwa i niemocy wobec tabu. O tym, jak konfrontacja z pogłoską może zamienić się w powolne, ale nieodwołalne niszczenie czyjegoś życia.


Recenzję w całości znajdziecie TUTAJ.


Storyboardy Akiry Kurosawy
Wiedzieliście, że Akira Kurosawa, jeden z najwybitniejszych japońskich reżyserów, zanim związał się z kinem, zajmował się malarstwem? Pasję do malowania pielęgnował w sobie również później, tworząc precyzyjne storyboardy do swoich filmów, w których połączył inspiracje tradycyjnymi sztychami i drzeworytami japońskimi (nie będę oryginalna jeśli powiem, że moim ulubieńcem jest Hokusai) z europejskim spojrzeniem na perspektywę i przedstawienie postaci oraz bardzo ekspresjonistycznym podejściem do koloru.
Spójrzcie:





Fakt, że lubię oglądać seriale

Muszę przyznać, że to również moje spore odkrycie tego roku, bo wcześniej byłam przekonana, że ta forma jest kompletnie nie dla mnie. A jednak! 
Od razu zaznaczę, że nie jestem serialową maniaczką i nie potrafiłabym Wam z czystym sumieniem powiedzieć, które seriale są najlepsze, a na które szkoda czasu, bo nie widziałam ich aż tak wiele, jednak "House of Cards" (LINK), "Luther" (LINK), "Homeland", "Boardwalk Empire" (LINK), "American Horror Story" oraz "Dziewczyny" (LINK) polecam gorąco.



teledysk do piosenki 
"The Stars (Are Out Tonight)" Davida Bowie


Klip autorstwa reżyserki i fotografki Florii Sigismondi to nieco surrealistyczna opowieść o pewnym czarującym małżeństwie (i w pewnym sensie także genderowy manifest)... 
W jedną z głównych ról w teledysku wcieliła się boska Tilda Swinton.



Cały teledysk możecie obejrzeć tutaj:



A jakie są Wasze odkrycia 2013 roku?

O Odkryciach poszczególnych miesięcy pisałam w lipcu, sierpniu oraz wrześniu, a w nadchodzącym roku z pewnością znów na bieżąco będę dzieliła się tym, co mnie szczególnie zainspiruje lub po prostu bardzo mi się spodoba.
A na 2014 rok życzę Wam spełnienia marzeń, dużo pięknych chwil i wielu zachwytów w kinach!
Marta


fotografie: tumblr.com, listal.com, scarsmagazine.com, hollywoodreporter.com, laescueladelosdomingos.com

4 komentarze:

  1. To prawda "Polowanie" wstrząsnęło. Genialny film z hiper-ciężką atmosferą zaszczucia.

    Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. O, kilka pyszności, o których nie miałam w ogóle pojęcia! : ) Dziękuję za inspiracje i oby 2014 był jeszcze owocniejszy blogowo oraz udany pod każdym innym względem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę zobaczyć w końcu Polowanie. Słyszałam dużo dobrego o tym filmie, ale jakoś nigdy nie było okazji go zobaczyć. I cóż - Szczęśliwego Nowego Roku. :)

    OdpowiedzUsuń