"Noce i dnie"
reż. Jerzy Antczak
scen. Jerzy Antczak
1975
reż. Jerzy Antczak
scen. Jerzy Antczak
1975
To jeden z najukochańszych filmów mojej Mamy (pisałam o nim TUTAJ). O wspaniałą warstwę wizualną tej wielowątkowej, wzruszającej historii zadbali scenograf Jerzy Masłowski oraz kostiumografki Renata Własow i Barbara Ptak (odpowiedzialna za kostiumy do takich kanonów jak "Nóż w wodzie" Romana Polańskiego, "Ziemia Obiecana" Andrzeja Wajdy czy "Faraon" Jerzego Kawalerowicza).
To jedna z niewielu ekranizacji, o których mówi się iż "film pokonał książkę" - a nie wiem, czy dla filmu cokolwiek może być lepszą recenzją.
"Duże Zwierzę"
reż. Jerzy Stuhr
scen. Jerzy Stuhr, Krzysztof Kieślowski
2000
Delikatny absurd (szanowany pracownik banku pojawia się na ulicach miasteczka z wielbłądem, wzbudzając sensację i jednocześnie wywołując zawiść w mieszkańcach i sąsiadach) oraz iście bajkowy temat to główne cechy tej bardzo mądrej opowieści.
To magiczna historia, mądra i metaforyczna, a dzięki mistrzowskiemu aktorstwu i zdjęciom Pawła Edelmana - po prostu przepiękna.
"Do widzenia, do jutra"
reż. Janusz Morgenstern
scen. Wilhelm Mach, Bogumił Kobiela, Zbigniew Cybulski
1960
Marguerite, córka francuskiego dyplomaty spędza w Polsce jedynie kilka dni. Jest ona jednak główną bohaterką pozornie prostej, romantycznej historii, która zgodnie z zamierzeniem twórców stała się portretem niepowtarzalnego zjawiska, jakim były kabarety w drugiej połowie lat 50.
Niesamowity klimat opowieści doskonale oddaje tęsknoty ówczesnej inteligencji. Plus niezastąpiony Zbigniew Cybulski.
"Jasminum"
reż. Jan Jakub Kolski
scen. Jan Jakub Kolski
2006
Najbardziej bajkowy ze wszystkich reżyserów po raz kolejny zabiera widzów do swojej magicznej krainy. Cóż więcej nam trzeba, gdy historia jest piękna, zdjęcia (autorstwa Krzysztofa Ptaka) niesamowicie urokliwe, a aktorstwo z absolutnie najwyższej półki?
Dziękuję za wszystkie propozycje pięknych filmów, oczywiście, czekam na kolejne!
Dwa pierwsze widziałem, dwóch ostatnich nie. "Duże zwierzę" znakomite, nie tylko zdjęciowo, ale "Noce i dnie" pod żadnym względem mnie już nie zauroczyły. Barbara była niesamowicie wk...ąca :), ale niestety nie widziałem chyba Barańskiej w żadnej inne roli, więc nie potrafię powiedzieć, czy ona zagrała tam tak dobrze, czy tak drętwo. :) Natomiast zamierzam przeczytać książkę, stoi od niedawna na półce. Dwie poprzednie powieści-rzeki mnie bardzo rozczarowały, z Dąbrowską będzie do trzech razy sztuka. :)
OdpowiedzUsuń