Tematu mody w filmie nie da się zamknąć w jednej konkretnej szufladzie. Moda może być zarówno inspiracją, jak i tematem filmu. Potrafi zdeterminować to, co dzieje się na ekranie wykorzystując opowiadaną historię, ale także – pięknie ją oprawić. Nie istnieje jedyna definicja czy przepis na umiejętne wykorzystanie mody w kinie, a natchnieniem dla filmowców mogą być nawet... pojedyncze części garderoby.
Przez twój kapelusz chce mi się pałakać – mówi Tomasz do swojej kochanki Sabiny w filmie "Nieznośna Lekkość Bytu" Philipa Kaufmana ("Unbearable Lightness of Being", 1988). Czarny melonik pojawia się w filmie kilkakrotnie, będąc niejako symbolem relacji lekarza (świetny jak zawsze Daniel Day-Lewis) i artystki (Lena Olin). Ona, kusicielka w wyzywającej bieliźnie, on – lekko arogancki, pewny siebie kobieciarz, spotykają się co jakiś czas, opierając swoją relację przede wszystkim na kontaktach seksualnych. Kapelusz, niezbyt ładny, jakby pożyczony od Chaplina, był znakiem rozpoznawczym Sabiny. Stawała się w nim jeszcze bardziej pewna siebie, a Tomasz, uwielbiając ten nieatrakcyjny jak niestosowny żart dodatek, pragnął jej wciąż mocniej. Melonik był rekwizytem ich miłosnych gier i znakiem oryginalności, którą kobieta ceniła w sobie ponad wszystko. Ponadto, gdy musiała wyemigrować z Pragi, melonik nabrał znaczenia sentymentalnego i stał się bezcenną pamiątką przypominającą o minionych namiętnościach.
Tak postrzegane ubranie jest formą fetyszu, który bezwstydnie daje o sobie znać w różnych momentach – wystarczy mgnienie oka czy ułamek sekundy i wiemy, że nie sposób z nim walczyć. W ten sposób w filmie "Niewinna" ("The Other Man", 2008) Richarda Eyre'a ukazane są... buty. Lisa (Laura Linney) jest cenioną projektantką butów. Wydaje się, że wraz z mężem Peterem (Liam Nesson) prowadzi przyjemne i całkiem rozrywkowe życie. Wkrótce na jaw wychodzi romans Lisy i Peter postanawia odnaleźć kochanka (Antonio Banderas), dowiedzieć się, kim jest i co tak naprawdę się wydarzyło. W Mediolanie mężczyźni spotykają się w niewielkiej kawiarni, gdzie rozmawiają, a Peter może bez trudu prowadzić swoją grę w odkrywanie prawdy. Pewnego dnia Ralph opowiada mu o pierwszym spotkaniu z Lisą. Przez zupełny przypadek, na środku ulicy. Wszystko, co widziałem, to były te jej czerwone szpilki - mówi, łącząc zgrabną klamrą swój mały fetysz z jej zawodem. Ten intrygujący dodatek nakłonił go do nawiązania znajomości, która zaowocowała burzliwym romansem. W tych samych szpilkach Lisa pozostawi później mężowi na karteczce ważną wiadomość, która pomoże mu odkryć, że miała przed nim tajemnice, o które nigdy by jej nie podejrzewał.
Mówiąc o ubraniu jako formie sentymentalnego westchnienia lub konkretniej – jako o namacalnym wspomnieniu, przede wszystkim przychodzi mi na myśl bardzo poruszająca scena z "Tajemnicy Brokeback Mountain" ("Brokeback Mountain", 2005) Anga Lee. Gdy Ennis Del Mar (Heath Ledger) dowiaduje się o śmierci kochanka, Jacka Twista (Jake Gyllenhaal), jedzie by zobaczyć się z jego rodzicami. Wchodzi do pokoju Jacka i wyjmuje z szafy jeansową koszulę – tę samą, którą znał doskonale z ich pierwszego wyjazdu na Brokeback Mountain. I to właśnie ona, niewyprana, nosząca ślady ich pierwszej bijatyki, gdy próbowali jeszcze przeciwstawiać się prawdziwym uczuciom, staje się symbolem tej trudnej, ale jednocześnie pięknej relacji.
Bardzo podobną rolę pełni ubranie w części "Bastille" w reżyserii Isabel Coixet w nowelowym filmie "Zakochany Paryż" ("Paris, je t'aime", 2007). Przyglądamy się z boku małżeństwu – on (Sergio Castellitto) właśnie ma zamiar oświadczyć żonie (Miranda Richardson), między daniem głównym a deserem, że opuszcza ją dla kochanki, gdy ona, płacząc, pokazuje mu wyniki badań, z których wynika, iż jest chora na białaczkę. Patrząc na nią, zupełnie bezradną, siedzącą w swoim nieśmiertelnym czerwonym płaszczu postanawia, że nigdy jej nie zostawi. Otoczył żonę troską, jakiej zawsze jej brakowało, bo wszystko nabrało innego znaczenia odkąd dowiedział się, że robi to dla niej ostatni raz. Zachowując się jak zakochany człowiek... znów się nim stał. A gdy kobieta umarła on, przez wiele kolejnych lat, mając ciągle złamane serce, zawsze cierpiał jeszcze bardziej, gdy zobaczył gdzieś na ulicy przypadkową kobietę w czerwonym płaszczu.
ciąg dalszy nastąpi
Cały tekst możecie przeczytać w Eclectic Magazine - zapraszam!
fotografie: mmimageslarge.moviemail-online.co.uk, jonathankiefer.files.wordpress.com, aceshowbiz.com, imdb.com.
super post, większośc z tych filmow widziałam ale fajnie jest przeczytac cos o nich z innej perspektywy
OdpowiedzUsuńMasz literacki talent. Podoba mi się Twój styl.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)