26 lutego 2011

Kategoria: Niedocenieni


To zdecydowanie najsmutniejsza ze wszystkich kategorii nieoscarowych - co roku jest kilka osób, które, mimo świetnej (!!!) pracy przy filmach, nie doczekały się nominacji i zostały brutalnie zignorowane przez Akademię. Oczywiście, ciężko byłoby zdecydować, komu należałoby tę nominację zabrać, by uszczęśliwić innych utalentowanych aktorów, warto jednak pamiętać o tym, że nominacje nie zawsze wyczerpują limit najlepszych "fachowców w swojej filmowej dziedzinie" mijającego roku.

Oto najbardziej według mnie niedocenieni w nominacjach do Oscarów 2011

Mark Wahlberg
Mickey Ward w filmie "Fighter"


Niemal wszystkie role w filmie "Fighter" to absolutny creme de la creme aktorstwa. Trzy nominacje dla aktorów drugoplanowych mówią same za siebie, tym bardziej pominięcie pierwszoplanowego Marka Wahlberga wydaje się być krzywdzące. Odtwórca roli boksera Mickey'a Warda, przygotowując się do roli nie tylko przeszedł 20-miesięczny trening na ringu, ale także obejrzał wiele walk bokserskich, podpatrując zachowania typowe dla zawodników. Jego bohater, rozdarty pomiędzy wierność swojej, delikatnie mówiąc, ekscentrycznej rodzinie, a bycie częścią prawdziwego bokserskiego świata, musi zdecydować, czy chce być w zgodzie ze sobą czy z tymi, którzy tylko pozornie chcą jego dobra. Wahlberg za swoją rolę otrzymał nominację do Złotych Globów.


Ryan Gosling
Dean w filmie "Blue Valentine"




Film "Blue Valentine" opiera się wyłącznie na relacji między dwójką głównych bohaterów: Deana (Gosling) i Cindy (Michelle Williams) - to studium związku, w którym dwójka ludzi od spontanicznego, młodzieńczego zakochania, przechodzi w fazę wyniszczającego kryzysu małżeńskiego. Gosling jako kochający swoją żonę i córeczkę, ale niezbyt ambitny i nadużywający alkoholu Dean świetnie pokazuje wszystkie wady i zalety swojej postaci. Ani on, ani partnerująca mu Williams nie narzucają widzom jednoznacznej interpretacji swoich postaci ani relacji między nimi, przeciwnie. To film, który można zinterpretować na własny sposób, myślę, że głównie zależny od bagażu posiadanych życiowych doświadczeń. Ryan Gosling także otrzymał za swoją rolę nominację do Złotych Globów.



Wiele mówi się także o tym, iż Christopher Nolan powinien zdobyć nominację za reżyserię filmu "Incepcja". Uważam też, że najbardziej w tym roku niedocenionym filmem jest "Wyspa Tajemnic" Martina Scorsese - czyżby deszcz nagród dla "Infiltracji" wyczerpał limit jego Oscarów? Oby nie na długo.
A jakie są według Was najbardziej niedocenione filmy? Najbardziej zapomnieni aktorzy i aktorki, reżyserzy, montażyści, kompozytorzy czy charakteryzatorzy?


Zapraszam na Facebooka!

fotografie: aceshowbiz.com

1 komentarz:

  1. Dziękuję za informację <3 Znalazłam parę linków, więc dałam radę obejrzeć :) A jakie są Twoje wrażenia po gali? :)

    OdpowiedzUsuń