20 lutego 2010

Vicky Christina Barcelona!


Zabieganie i zapracowanie nie pozwala mi na dzielenie się wszystkimi fantastycznymi znaleziskami tutaj, ale ale... niech chwilą oddechu będzie kilka słów na temat najseksowniejszego filmu minionego roku.

Wyrównaj z obu stron
Vicky Christina Barcelona

2008
reż.
scen. Woody Allen


O tym filmie mówi się (z pewną ignorancją i w dużym uproszczeniu), że Woody Allen zawitał do kraju Almodóvara. Mimo tego, że klasyk komedii znów opuścił swój lekko pretensjonalny Nowy Jork , tym razem na rzecz gorącej Hiszpanii i przybył do Barcelony (mistrz Pedro preferuje Madryt!) - nie można powiedzieć, że jego styl w jakikolwiek sposób przypomina styl Hiszpana - chyba, że odrobinę temperamentem.


Gorąca atmosfera, jaką odczuwa się przez cały czas trwania filmu jest zasługą świetnej obsady: rewelacyjna Penelope Cruz jako Maria Elena (Oscar za najlepszą rolę drugoplanową) - wprawna kusicielka, chodzący południowy temperament, jest piękna i uzależniająca.


Dość naiwna, kokieteryjna, szukająca swojego miejsca w życiu Christina - Scarlett Johansson


i, oczywiście, obłędnie przystojny, hipnotyzujący Juan Antonio - Javier Bardem (dobra rola, chociaż grzechem byłoby ją porównywać z rolami tego kalibru jak Reinaldo Arenas z "Zanim Zapadnie Noc" lub Róman Sampedro z "W stronę morza")


Równie interesująca jest Rebeca Hall jako Vicky - zrównoważona, opanowana, traci głowę dla Juana Antonio będącego kompletnym przeciwieństwem mężczyzny, za którego ma zamiar wyjść za mąż.


Warto zobaczyć ten film nie tylko dla obsady i pięknych hiszpańskich plenerów. Historia jest dość prosta, ale pikantna i wciągająca. Jeden mężczyzna i trzy kobiety, które zrobiłyby dla niego absolutnie wszystko. Poza tym - kilka elektryzujących scen (z już słynnym pocałunkiem Penelope i Scarlett w ciemni fotograficznej na czele) i dialogi okraszone typowo Allenowskim humorem.

fotografie - filmweb.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz